piątek, 24 lutego 2017

Holandia / Netherlands

Jako, że byłam dziś na poczcie odebrać paczkę z książkami, wysłałam też trzecią postcrossingową kartkę. Tym razem padło na Groningen w Holandii. Mam nadzieję, że ta dojdzie szybciej niż dwie poprzednie:)

As I was at the post office today to pick up a package with books, I've sent my third Postcrossing card. This time it went to Groningen in Netherlands. I hope this one will arrive faster than previous two:)

czwartek, 23 lutego 2017

Pocztówki z Serbii/Postcards from Serbia

Wczoraj dotarły! Nasi przyjaciele z Serbii wysłali nam 2 pocztówki. Są śliczne i ogromne (ok. 14x20cm)! Belgrad to musi być naprawdę ładne miejsce...

Yesterday they arrived! 2 postcards from our serbian friends. They are beautiful, and huge (approx. 14x20cm)! Belgrade must be a really nice place...

Forteca w Belgradzie z pomnikiem zwanym Wiktor.
Belgrade fortress with the monument called Victor.

Zbieg rzek Sawy i Dunaju, z Wielką Wyspą Wojenną w tle.
The confluence of the rivers Sava and Danube with the Great War Island in the background.

czwartek, 16 lutego 2017

Pocztówka z Porto/Postcard from Porto

Czekając na kolejne kartki z Postcrossing i na list od Edity wklejam pocztówkę z Porto, która Edita przysłała mi jeszcze w grudniu. Bardzo ładny widoczek!

Waiting for next postcards from Postcrossing and for letter from Edita I am posting here a card, which I received from her back in December. Really nice view!


piątek, 10 lutego 2017

Pierwsza otrzymana kartka!/First one received!

Dostałam swoją pierwszą kartkę przez postcrossing. Przyszła z Białorusi i przebyła 798km w 8 dni.
I have received my very first postcard on postcrossing. It came from Belarus and it has travelled 798km in 8 days.
A najbardziej podoba mi się znaczek! Śliczny znaczek z żabą!
But what I really like about it is the stamp! A great stamp with the frog!

Wygrzebane z czeluści / Digged out

A oto i "kolekcja", którą wygrzebałam z zalegających w domu kopert. Wszystkie stemplowane oczywiście:) Tutaj kilka polskich:
And here it comes, the "collection" of stamps retreived from old envelopes found at home. Here are polish ones:
I jeden czeski:
And one czech:
Fajnie się akurat trafiło, że z moim znakiem zodiaku:)
Great that it has my zodiac sign :)

Dodatkowo przekopałam się tez przez portfel i znalazłam tam kilka niestemplowanych czeskich znaczków, których po prostu nie zdążyłam "zużyć".
Additionally I've found in my wallet few new czech stamps, which I simply didn't "use". 
Bardzo mi się podoba ten vrtulnik!
I really like this vrtulnik!

czwartek, 9 lutego 2017

Początek/Beginning

Jeszcze w zeszłym roku usiadłam pewnego pięknego dnia i myślałam o przeszłości. A konkretnie o tym, jaką radość dawała mi kiedyś zabawa w penpal. Tak, miałam kiedyś listownego przyjaciela. Nie spotkaliśmy się ani razu, ale dzięki wymianie listów, mogę powiedzieć, że się zaprzyjaźniliśmy. A potem jakoś się to rozjechało. Sama nawet nie wiem dlaczego i które z nas przestało pisać. Myślę, że po prostu pojawiły się tak zwane "ważniejsze sprawy".

In the end of last year I was thinking about past. I recalled what a great fun was having a penpal. Yes, I used to have a penpal. We have never met, but thanks to a letter exchange I can say that we became friends. And then, one day it just disappeared. I don't even remember why or which one of us stopped writing. Most probably there simply "more important things" appeared.

W każdym razie rozmyślania te zakończyłam dłubiąc w internecie na stronach penpal, szukając kogoś, kto chciałby pokorespondować w tradycyjny sposób. Najlepiej kogoś, z kim mogłabym pisać po angielsku lub rosyjsku, żeby przy okazji  nie zapomnieć języka. Większość stron oferuje korespondencję emailową, ale gdzieś w tłumie mignęła mi dziewczyna, która tak jak ja, wolałaby korespondencję tradycyjną. Postanowiłam wysłać list. To była końcówka listopada. Gdzieś w połowie grudnia czekała na mnie miła niespodzianka w naszej skrzynce na listy. Edita odpisała! I wtedy z całą mocą dotarło do mnie jak bardzo czekałam na ten list i jak bardzo lubię to uczucie, kiedy znajduję coś w skrzynce (poza rachunkami rzecz jasna!). Mam nadzieję, że uda nam się utrzymać korespondencyjną znajomość, a być może kiedyś uda nam się nawet spotkać. Fajnie byłoby odwiedzić Porto!

I ended up checking penpal websites, looking for someone who would like to exchange snailmail. Best would be to find someone with whom I could write in English or Russian to have some training for brain. Most of these websites offers email exchange, but somewhere I spotted a girl, who preferred traditional mail. In the end of November I decided to write to her. In the middle of December I had a nice surprise in my mailbox. Edita wrote back! Then I realized how excited I was waiting for that letter. I really love this feeling when you find something in your mailbox (except for bills of course!). I hope that we will keep exchanging letters, and maybe someday we will even meet. It would be nice to visit Porto!

Do tego wszystkiego jeszcze przypomniały mi się czasy dzieciństwa, kiedy siadaliśmy razem z dziadkiem w fotelu i dziadek pokazywał mi znaczki. Miał ich niemałą kolekcję, a jak potrafił opowiadać! Prawdę mówiąc, między innymi właśnie na tych znaczkach dziadek nauczył mnie czytać. Zaraz też wygrzebałam wszystkie kartki w kopertach, które leżały gdzieś na półce zostawione po różnych okazjach, jak urodziny czy święta. Poodrywałam fragmenty kopert z przyklejonymi do nich znaczkami i zaczęłam te znaczki odklejać. Nie byłam pewna czy dobrze pamiętałam z opowieści dziadka jak bezpiecznie odklejać znaczki i zaczęłam szukać w internecie. I tutaj już wpadłam całkowicie, bo trafiłam na forum postcrosserów. Zainteresowałam się co to jest, no i wciągnęło mnie:) Zarejestrowałam się na stronie i postanowiłam na próbę wysłać jedną kartkę. Wylosowałam adres w Stanach Zjednoczonych. Miasteczko o uroczej nazwie Friendswood w Teksasie. Kartkę wysłałam 10 stycznia. 1 lutego otrzymałam email, że moja kartka dotarła i teraz mogę spokojnie czekać, aż ktoś do mnie wyśle kartkę. Żeby nie dać się zwariować tak do końca, postanowiłam, że będę wysyłać jedną kartkę miesięcznie. W lutym, a konkretnie 7 lutego, wysłałam swoją druga kartkę. Tym razem w przeciwnym kierunku - do Jarosławia w Rosji. Codziennie też z niecierpliwością zaglądam do skrzynki. Ciekawa jestem tej przygody!

On top of all that I recalled when I was a child and my grandpa was showing me his stamps. He had quite a collection! And what stories he was telling about them! He was teaching me how to read using these stamps. Immediately I digged out all the envelopes which were laying on shelves at my home (I got birthday or holiday postcards in them). I teared the parts of them with stamps and started retreiving these stamps. I was not sure if I remembered well how to safely do it so I checked it on the internet. And that is how I got on postcrossing forum. I checked what that postcrossing is about and that is how I pulled in! I registered on their website and I have sent my first card to give it a try. The address to which I was supposed to send it was in USA, Friendswood, Texas. I have sent it on 10th of January. 1st of February I got an email, that it was received and now I can wait to receive my first postcard. I decided to send one postcard per month, just so I don't fall into it completely:). On 7th Feb I have sent my second card. This time in completely different direction - Yaroslavl in Russia. Now every day I am checking my mailbox impatiently. I am really curious of this adventure!